środa, 4 września 2013

Turkusowy misiak


 Turkusowy misiak przysiadł sobie na krzaczku i obserwował Gdyńską Kamienną Górę wdychając świeże powietrze, rozważał nad swoim losem. 
      -Urodziłem się dwa tygodnie temu-myślał.-Czy ktoś mnie przygarnie? Do jakiego domu trafię?
  Obserwował dzieci bawiące się na placu zabaw. Jedne robiły babki z piachu, inne kręciły się wokół domku, jeszcze inne ganiały z piłką...

...ale co to? Jakiś Szkrab sięga drobną łapką za jego nogę i porywa do zabawy. Koniec wolności, już wie, że Miśka nikomu go nie odda ;)
THE END

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz