Bransoletka powstała w przypływie weny...w sumie od dłuższego czasu chęć do tworzenia w ogóle mnie nie opuszcza. Tylko mojemu fotografowi czasu jakby nie starcza, dlatego tak powoli wszystko pokazywane ;)
Ta fioletowa toho piękność postanowiła, że będzie okalać jeżynowe kryształki. Nie wiem czy obawiały się ich blasku, czy zwyczajnie miały ochotę być bardzo blisko tych błyskotek. Do fioletów postanowiły dołączyć różane drobinki. Wyszło, jak widzicie wyżej i poniżej.
Mam nadzieję, że się podoba :)
Jutro planuję pokazać Wam moją kolejną pracę na wyzwanie KK.Temat bardzo ciekawy, bo inspiracją do stworzenia biżuterii ma być film Willie Wonka i Fabryka Czekolady.
Do jutra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz